Twój głos niesie mnie obłokami spokoju, oczy oczyszczają świat z kłamstw, w uśmiechach dopowiadasz to co powstrzymały usta. Ktoś skrzyżował nasze drogi w odpowiednim momencie, jeszcze nikt nie zniszczył Cię, ocalałaś nie tracąc blasku. Dotykasz mojej dłoni i zamiast uciec, splatają się nasze palce ale jakby same dusze. Nigdy świat nie znikał by zamknąć się całą jego dobrocią w dotyku ust jak dziś, jakby sam Bóg wstrzymał oddech. Nie żyłem ale jakbym żył najbardziej, kiedy życie zamyka się w takiej chwili wiesz, że właśnie wchodzisz na tę drogę z której nie będziesz chciał nigdy zawróci. Do jutra Kochanie.
|