Kiedy tu jesteś, rozmawiasz ze mną, uśmiechasz, zastanawiasz, pachniesz, czuję zawieszoną w nas równowagę między cielesnością, umysłem i duchowością. Tak krucha ale panujemy nad nią, utrzymujemy czasem ostatkiem sił. Wszystkie demony tego świata krążą wokół ale my wpatrzeni w siebie, niewzruszeni, tyko skrzydeł brak, choć czuję jakbyśmy latali.
|