Któregoś dnia spadłeś mi z nieba, przyszedłeś sobie tak po prostu do mojego życia. Z tymi swoimi dużymi niebieskimi oczami i z pięknym spojrzeniem, w którym się zakochałam. Pojawiłeś się bez pytania, paradoksalnie wywołując milion pytań i tysiące uczuć, ale tylko tych pozytywnych. A ja? Ja widzę w Tobie cały wszechświat, czystą duszę i dobre serce. Zewnętrzne piękno i wewnętrzne światło, z którego bije energia i które do dnia dzisiejszego prowadzi mnie przez życie. ♥
|