Spoglądałaś na mnie tymi pięknymi, pełnymi tęsknoty oczami, nagle zniknął cały tłum, gdy znajdowałaś w nim tylko mnie. Tęcze stojące na polach, które mijaliśmy stały się wytchnieniem od napięcia. Dziś już nie jest zwyczajnie, tęsknie za tobą chociaż nie znam, tęsknie za wspólnymi chwilami przed nami, które uleciały bo mam związane ręce. Szczęście to dziś narkotyk na który już mnie nie stać.
|