w przód czy w tył. tik. tak. jak tykający zegar. płakała i opadała z sił. nie jadła, nie piła. nie była w stanie. on traktował dom jak hotel. a kobietę jak służącą. wypowiadać się mogła , gdy pozwolił. a to co myśli, miała zostawić dla siebie. płacz, zgrzytanie zebami, obgryzanie paznokci, drapanie się - surowo zabronione. stwierdziła, że lepiej mu się żyje bez niej. gdy może robić co i z kim chce. gdy nikt mu nic nie mówi. gdy jedna mu ugotuje, druga wypierze, a trzecia spędzi z nim noc. nigdy nie można było tego połączyć. odeszła. przepadła jak kamień w wodę. a on nawet nigdy nie próbował jej szukać. cz2
|