usiadła przed domem, wystawiając twarz do słońca. grzało tak przyjemnie, że chciałaby spędzić tak cały dzień. kubek z sokiem postawiła obok, blisko siebie, by nikt go nie potrącił. zapomniała o ludziach, którzy ją otaczali. była obojętna na wszystko, byleby tak zostało. w pewnej chwili usłyszała zbliżające się kroki. otworzyła oczy i podniosła wzrok do góry. zobaczyła jego, trzymającego jej kubek przy ustach. "wiesz, jak tego nie lubię" powiedziała, zasłaniając słońce ręką. "chyba czas o tym zapomnieć" powiedział odchodząc. niewykluczone, że na zawsze.
|