Powróciło to uczucie obejmującej pustki. Pustki, która wyżera wnętrzności jak kwas.
Pustki, która pojawia się za każdym razem gdy masochistycznie oglądam ich zdjęcia. Chcę żeby bolało. Chcę żeby bólem przypominało mi jak mało dla niego znaczę i jak niewiele znaczę w ogóle. Patrzę na ich zdjęcia czując narastającą panikę. Czując, że gdy patrzę, jestem coraz bliżej końca. Nie boję się.
|