Ludzie czasem odchodzą naprawdę.
Odchodzą nie po to, by móc wrócić, tylko po to, by już nigdy nie wracać.
Nie wracać do miejsc, które fałszywie wydawały się miejscami stworzonymi właśnie dla nich.
Do czasu, który wydawał się absolutnym szczęściem, a był marnym oszustem, serwującym w małych dawkach słodką truciznę nieświadomości.
Do ludzi, którzy byli najważniejsi w życiu i tak umiejętnie wykorzystywali swoją pozycję, że wierzyłeś z całą mocą iż vice versa.
Do pewnych miejsc, czasu i niektórych ludzi NIGDY się nie wraca, po tym gdy w końcu odejdzie się NAPRAWDĘ.
Tak zaczynają się nowe historie.
|