Ta droga jest pełna zakrętów. Jest wyboista. Odbijam się od band. Czasem wychodzę z niej bez szwanku, czasem lekko potłuczona, nierzadko z większymi obrzękami. Rekonwalescencja trwa różnie. Czasem krócej, czasem dłużej. Po wszystkim, kiedy już dochodzę do stanu, w którym mogę względnie normalnie funkcjonować, pojawiają się pytania. Czy mogłam temu zapobiec? Czy nie lepiej byłoby gdybym przestała się tak przywiązywać i ufać? Kończy się kolejny rok. Przez wszystkie te lata starałam się być szczęśliwa nie krzywdząc nikogo. Bywało różnie. Dziś z całego serca chciałabym życzyć wszystkim miłości. Tej prawdziwej. Bezgranicznej. Bo gdy ona jest.. Jesteś w stanie poradzić sobie ze wszystkim. Wierzę, że w końcu ona mnie również spotka. Ogrom miłości od need.you.here dla Was ❤️
|