nigdy nie zapomnę tego paraliżującego strachu gdy znalazłam go leżącego pod ścianą, błagającego mnie o przytrzymanie drżących rąk, bo nie mógł się wkłuć. mogłam pozwolić mu cierpieć, albo podać kolejną dawkę śmierci. wiesz jakie to uczucie? wiesz jakie to uczucie, gdy widzisz jego przekrwione oczy i ich błagalny wyraz, a potem klękasz przy nim i dusząc się łzami obejmujesz ramionami, powstrzymujesz drgawki, a on daję sobie w żyłę. potem wychodzisz, on przeżywa ekstazę, a ty nienawidzisz siebie coraz bardziej. wieczorem wchodzi do twojego pokoju i obiecuje, że to był ostatni raz, a ty zalewasz mu koszulę swoim żalem. zapominasz, że wczoraj mówił to samo.
|