Nie da się być szczęśliwym, gdy czasami wracamy do przeszłości przez wypominanie Partnera.. Niby spływa to wszystko po nas, ale jednak gdzieś siedzi to w środku i strasznie boli. Brakuje znajomych i nie mówię tu o takich co mieli zły wpływ na Mnie, a po prostu takich z którymi mogłam wyjść, porozmawiać, wyżalić się.. Po prostu porozmawiać. Teraz po prostu trzeba czekać kiedy go nie będzie chwilę, by móc napisać lub zadzwonić do nich po kryjomu.. Jest tak mało czasu, że w skrócie tylko opowiadamy co u Nas. Cieszę się, ze mam przy sobie swojego Syna. To właśnie On mi daje siły na wszystko co mnie otacza.
|