"Myślę, że ważne jest, aby kobiety i mężczyźni widzieli i docenili piękno swoich naturalnych ciał. Dlatego zdjęłam peruki i przedłużane włosy i użyłam mało makijażu do tej sesji. Moje ciało wciąż ma ślady ciąży. Ramiona, uda i "mamusiowy" brzuszek na razie ze mną zostaną. Myślę, że to jest prawdziwe. Kiedy będę gotowa na sześciopak na brzuchu, odpalę tryb bestii i będę zasuwać, aż go nie zrobię." B.
|