Serce pękło na milion kawałków, łzy płynęły strumieniem. Wolę teraz, niż za dwa lata. Kolejny raz muszę sie podnieść, ale to ostateczna decyzja, za bardzo Cię kocham by ciągnąć to dalej. Za dużo mnie to kosztuje nerwów. Skończyłam tą historię jak pieprzony Romeo i Julia. Żegnaj ukochany, badz szczęśliwy...
|