Nie zlicze ile razy mówiłam że jest okej,a tak naprawde rozsadzało mnie od środka. Nie zlicze,ile razy uśmiechałam sie,chociaż miałam ochote płakać jak dziecko. Nie zlicze,ile razy miałam ochote zapasc sie pod ziemie i po prostu zniknać. Nie zlicze.ile razy próbowałam być szczesliwa,a za każdym razem znów coś stawało na drodze. Pewnych rzeczy nie da sie policzyć,bo niektóre błedy popełniamy zbyt często;(
|