Najpierw nie chcesz ze mną pisać, a kiedy nie masz się komu wygadać, przypominasz sobie o mnie. Wypominasz mi, że nie bawisz się ze mną dobrze, chociaż nawet nie było sposobności, bo skupialiśmy się tylko na Tobie, Twoim życiu i Twoich problemach, co nie stanowiła dla mnie szczególnego zmartwienia, ale w momencie, gdy jeździsz po mnie za to, to coś tu jest nie tak.
|