Chciałam ci tylko powiedzieć, że byłeś jeden na milion. My byliśmy raz na milion, kiedy komety przelatują obok siebie tak blisko, że splatają się ogonami. Byliśmy jednym, ale nie tym samym. Całością, która nie składała się nigdy z dwóch połówek pomarańczy. Nie byliśmy połówkami, byliśmy całościami, z których wyrosła nowa przestrzeń doznań. Jesteśmy jak zbiory, które stworzyły razem zbiór nowy, niepowtarzalny. (...) Byliśmy tak bardzo, że myśląc o tym dzisiaj, zastanawiam się, jak w ogóle ludzie mogą tak z sobą przeżywać. (...) To się nie zdarza ludziom, a jeśli w ogóle, to raz na całe życie.
|