Od trzech miesięcy próbuje jakoś przetrwać. Staram się zabijać czas. Wiesz czasem myśle ze nie wytrzymam tak długo ale ciagle próbuje. Codziennie zastanawiam się co porabiasz jak Ci minął dzień, codziennie się martwię czy wszystko z Tobą w porządku. Nie potrafię Cię wyrzucić z mojego serca tak strasznie Cię kocham ale odpuściłam bo nie zmuszę Cię do milosci. Mieliśmy utrzymywać kontakt ale sam z tego zrezygnowałes może po prostu nie chciałeś mi robić złudnych nadzieje ze jeszcze kiedyś będzie dobrze ze jeszcze kiedyś będziemy szczęśliwi razem. Pamietam dzień kiedy pojechaliśmy nad morze i siedzieliśmy na plazy wtuleni w siebie popijając wino. Wtedy byłam taka szczesliwa nie oczekiwałam tyle od życia ale dostałam Ciebie ale dlaczego tylko na chwile? Proszę nie zapomnij o mnie.. jest cholernie ciężko ale będę miała się pogodzić z tym ze odeszłes i nie wrocisz..
|