Bardzo łatwo wyznaczyłem sobie w życiu cele, szkoła, praca, kredyt na mieszkanie, żona, dwójka dzieci, fajny samochód. Tak jakoś wyszło, że życie poskładało się inaczej, los ciągle gna mnie to tu, to tam, fundując przy okazji szeroki wachlarz rozrywek, jak brak kasy przed wypłata, zagubiony portfel, samochód w którym jedyne co działa to regulacja fotela lub rozrywkowy wpierdol gdy młodzi gniewni szukają rozrywki. Ciągle potykam się, pluje pod wiatr, kurwa jakoś trzeba iść dalej. Czasami mam wrażenie, że wszystko co się dzieje to jeden wielki żart, a ten który tym wszystkim steruje ma ze mnie niezły ubaw. Witam wszystkich mam 23 lata i właśnie zdechła mi rybka. / net
|