Nie chcę być natrętny, ale powiem panu, najlepiej wyrzucić z siebie, gdy coś gnębi. Musiałby człowiek być ze stali, gdyby chciał to wszystko nosić w sobie. I zaproponował:
- Może napijemy się wódki? W winie nie da się utopić smutków, będą pływać po wierzchu.
Wiesław Myśliwski – Ostatnie rozdanie
|