Do dziś myślałam że jestem w miarę silna kobieta, a rozkleiłem się jak małe dziecko. Za dużo wspomnień mi się przypomniało siedząc w kuchni na parapecie, wyglądając przez okno i popijając wino. Musiałam napisać do ciebie, jakieś głupoty ale musiałam. A te trzy kropeczki jak można powiedzieć poprawiły mi humor, chociaż na chwilę, wiem nie lubię okazywać uczuć, ale cholernie mi ciebie brakuje, tęsknię za toba. Wiem to żałosne co piszę wkoncu jestem dorosłą kobietą a zachowuje się bynajmniej dziwnie, ale ja też mam czasem słabsze dni.
|