Widze że jest między nami jakiś dystans, mam wrażenie że żadne z nas nie chce mówić o uczuciach, pytać o nie i chyba nie chce znać odpowiedzi na wszystkie pytania. Ale prawda jest taka że każdy z nas ma swoje życie, i wtedy też mieliśmy osobne,ale również wspólne, i może wrócimy bez żadnego strachu,wstydu, do nas.Wtedy nie mieliśmy prawie żadnych granic, po za jedną która wydaje mi się byśmy przekroczyli. A teraz ? Masz jakieś granice? Nowe zasady które sam sobie postawiłeś?
|