10 miesięcy po naszej pięknej nocy, która uznalam za ostatnią, za pożegnanie, znów się do mnie odzywasz. Nie było Cie w moim życiu, nawet o Tobie nie myslalam. Mowilam, ze to minęło i nie ma tego. Ale w momencie, kiedy zobaczylam ikonkę Twojego profilowego w Messengerze serce zabiło mi, jak nigdy. I teraz zastanawiam się: czy to kiedyś z nas wyjdzie, czy do końca życia będzie siedzieć w nas ?
|