,,Widziała bezbrzeżny smutek w jego oczach, zgrozę, którą znała już aż za dobrze z setek innych twarzy. Przypominał jej ranne zwierzę, podrażnione, a zarazem pełne strachu. Będzie gryzł każą rękę, jaka wyciągnie się do niego, a jednocześnie tęsknie za nią czekał."
|