Zwiędła mi róża z młodzieńczych lat, liście odpadły, bo je zerwał wiatr, pozwól, że tym razem już nie dogonię, leć sobie, leć, muszę zadbać o ogród i muszę zbudować dom, wiedzieć co to sosna, co to lipa, co to wiśnia, co dąb, znajdę Ciebie, choć nadal nie wiem, kiedy i gdzie, ponoć niedaleko kwitnie bez.
|