Tamten dzień: staliśmy na wzgórzu i wziął mnie wtedy na siebie i przeniósł niósł na rękach daleko tam, gdzie chciał byśmy byli my, stoję tu do dziś szczęśliwa patrzymy w dal wysoko razem, trzyma mnie w ryzach w całości nigdy nie puści dalej niż na wyciągnięcie ręki, szczęśliwa ja światem w jego objęciach jego ramiona moim wszystkim i wielkie przestrzenie wokół nie dotyczą nas, nie dogonią nas..
|