Było wspaniale na samym początku
Dłonie na sobie nawzajem
Nie mogliśmy znieść być od siebie daleko
Im bliżej, tym lepiej
Teraz wszczynamy kłótnie
I trzaskamy drzwiami
Wyolbrzymiając wszystkie nasze wady
I zastanawiam się dlaczego?
Zastanawiam sie po co?
Dlaczego ciągle do siebie wracamy po więcej?
Czy to tylko nasze ciała?
Czy oboje postradaliśmy zmysły?
Czy to jedyny powód dlaczego obejmujesz mnie tej nocy:
Dlatego, że boimy się być samotni?
Czy potrzebujemy kogoś
Tylko po to, żeby czuć, że wszystko jest w porządku?
Czy to jedyny powód, dlaczego obejmujesz mnie tej nocy:
Dlatego że boimy się być samotni?
Zbyt dużo czasu, tracąc siebie nawzajem
W ktorym momencie to było prawdziwe?
Niezdefiniowane, staje się nienamacalne
Zapomnieliśmy, jak to czuliśmy
|