Co mam napisać że jest do dupy, wszystko się wali wróciła do mnie przeszłość że zdwojoną siłą, nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim, mam mętlik w głowie. Trudno jest żyć że świadomością wiedząc że zmarnowałam komuś życie. Teraz obwiniam siebie o to wszystko. Jest mi cholernie trudno, smutno. Gdybym mogła zadać mu jedno pytanie, jedno jedyne było by mi łatwiej, gdybym znała odpowiedź. Nie wiem co teraz, co dalej. Powinnam wtedy go przeprosić, wyjaśnić a nie odejść bez słowa. Pojechałabym do niego, zapytała ale boję się. Dlaczego ja zawsze komplikuje sobie życie? Mam teraz tyle pytań, bez odpowiedzi.
|