Na razy myślę, że bedę uczuciowym mężczyzną, lecz kiedy patrze jak co nie które osoby trakuje widze , że jestem twardym skurwielem, który lubi wzniecać te rozpalone uczucia, gdy nic nie mówi. To jest dar by samy patrzeniem rozpalić kobietę i póżniej zostawić ją samej sobie, by przemyślała czy jestem jej wart, czy ona nie ma tego dosyć. Czuję że narodził się brat "Fifty Shades Darker". Wiem, że nie przepadasz jak ja to zawsze mówię, ale tak jest prawda, że dzięki tym spotkanią mogę chociaż o jednym zapomnieć. Lecz z godziny na godzinę, z minuty na minutę wzrasta ta nie pewność czy nie mogłem tego wieczoru inaczej zaplanować. A jedno i stanowacze pytanie "Porwała byś się na taki pomysł bym Cię związał i zrobił co chce" wiem, że tego typu zabawy Ci się podobały. Nie chce już tkwić w tym sam, więc chcę tylko by ktoś mi w tym pomógł, bym już nie musiał nosić tego ciężkiego brzmienia, ale i tak z Ciebie nie zrezygnuje, więc wole upaść, niż mam już nigdy nie poczuć tego dotyku, zapachu ;-[
|