Każde słowo, które wyjdzie z moich ust przepełnione jest bólem i cierpieniem. Przyzwyczaiłam się już do tego , że moje oczy nieustannie są pełne łez, a dłonie cały czas drżą. Serce bije z całych sił kiedy pomyślę o tym wszystkim. Każdy kolejny dzień przynosi więcej smutku niż mogłam się spodziewać. Niszczy mnie każde złe słowo skierowane w moją stronę. Wypalam się z każdą minutą. Pytanie dlaczego? Za bardzo się staram? Nieskromnie twierdzę, że jestem lepszym człowiekiem niż większość ludzi, których znam. Jest to dla mnie zupełnie niepojęte, że dobry człowiek dostaje zawsze po dupie od losu i nie mówię tylko w tym momencie o sobie.
|