"-ścisz tą muzykę -nie. -nie mogę myśleć przez nią. -przecież lubisz hh... -to, że go lubię nie znaczy jeszcze, że musi go słuchać cały blok. -kiedyś Ci to nie przeszkadzało. -tak bo wtedy nie słuchałaś smutnych bitów.. -takie życie młody.. Takie życie" wysłałam tego sms'a i ściszyłam muzykę znów kładąc się na podłodze i tępo wpatrując w sufit jakby był jakimś rzadkim okazem. Usłyszałam chrobotanie klucza w zamku ale nawet kiedy Norbert wszedł do pokoju nie podniosłam się dalej obserwując sufit.
|