Szykujac się na wigilię rodzinna ubieram się tak jakbym miała spotkać tam ciebie, dobieram każda część garderoby dokładnie przemyślajac każdy szczegół, Zakładam najbardziej seksowną bieliznę jaka posiadam mojac nadzieję że jakimś cudem tę noc spędzę z tobą. Jednocześnie zdaje sobie sprawę że to się nie wydarzy, może nawet nigdy nie wydarzy! Siadam przy stole że sztucznym uśmiechem a w głębi chce mi się płakać jak wiesz z różnych powodów.Zastanawiam się co teraz robisz, z kim spędzasz święta, gdzie i czy choć przez chwilę pomyślałes o mnie? Czy jesteś zadowolony z prezentów i czy cie uszczesliwiaja? Czy się uśmiechasz szczerze czy z przymusu? Tęsknilam,nadal tęsknię.
|