Nie wierzę, że będzie lepiej. Już nie. Zastanawiam się tylko za co to wszystko, co takiego strasznego narozrabiałam bo przecież musiałam coś zrobić. Nie pozbawia się kogoś przyjaźni, odbiera miłości życia i zsyła nieuleczalną chorobę tak bez powodu. Pytam się za co to wszystko?! Jedno by nie wystarczyło? Musi być pełen pakiet? Zaraz, a może jest coś jeszcze? Co jeszcze zostanie mi odebrane? //maluszku
|