Znów wieczór i znów odczuwam brak ciebie. Brakuje mi twojego uśmiechu takiego jak gdy byłeś u mnie i śpiewałes jakąś piosenkę. Byłeś naprawdę uśmiechnięty, tak szczerze uśmiechnięty, teraz nie wiem jak jest ho cie nie widzę. Brakuje mi twojego zapachu, tego który daje mi poczucie bezpieczeństwa. Brakuje mi twojego dotyku, przytulania, całowania i twojej niby niepewności a tak naprawdę twojej stanowczości w niektórych sytuacjach.
|