Po co ja to wszystko piszę jak ty i tak masz własne problemy nie chcesz tego wszystkiego słuchać. Mam dzisiaj chwilę załamania i to jest najtrudniejsze, że nawet dzisiaj spokojnie nie mogliśmy spędzić czasu. A jak przychodzi coś do czego to każde z nas cierpi z powodu braku drugiej ;(( Ale co mogłem załuważyć że nie wkurwiam się przy Tobie albo tłumie wszystkie uczucia by nie powiedzieć czegoś nie odpowiedniego i Cię nie stracić bo tak mi na tobie zależy. Kocham Cię i nic tego nie zmieni, lecz nadal mam obawę że przestaniesz z dnia na dzień pisać, odzywać. A w najgorszym przypadku powiesz mi w drzwiach "Spierdalaj i więc się tu nie pokazuj" To jest ta najgorsza obawa całego naszego związku...
|