Wstaje o tej 4;30 i jadę 400km dalej by zwiedzić jakiś tam ośrodek. Lecz to nie robi na mnie wrazie. Szukam jakieś myśli, analizy by odbiec i usnąć z myślą źe ona naleźy do mnie, źe całe źycie to wielka gra, ale bez zapisów, ani wczytywania. Życie to sztuka umiejętnego wybierania. Trzeba wiedzieć co jest dobre dla nas a co złe. Kaźdego dnia jesteśmy wystawiani na próbę... Ta próba to test naszych umiejętności fizycznych jak i psychicznych oraz przezwycięźania strachu. W źyciu i tak nie wygramy, bo w grze liczy się źebyśmy przeżyli a my i tak umeramy z czasem, więc jaki ma sens patrzeć na zasady itd jeźeli z tego życia korzystamy nawet nie w połowie... Kc;**
|