Papapa żegnasz się ze mną już widzę ciemność. Spójrz na mnie, nie zostawiaj mnie samego, chce się uwolnić od złego ale mam problemy z tym, moje ego jest wielkie jest jak Rzym. Niestety, nie jestem doskonały i raczej nie wspaniały. Cóż, chce obracać się w glorii chwały, szkoda tylko że mam przed sobą skały. Jesteś moim jedynym ratunkiem, tym jednym pocałunkiem możesz zmienić cały świat. Błagam zostań ze mną, z tobą będzie mi lżej, dasz mi dużo troski hej. Zaraz, przecież tego mi potrzeba, proszę o to jak chleba. Każdy człowiek może się zmienić a ja chce swój los odmienić. Nie chce być skończonym zerem tylko twoim bohaterem.
|