I niby ktoś się pojawia. Jest kochany na prawdę, ale mimo to wiesz, że traktujesz go jak kolegę. On się za bardzo angażuje, dlatego ty ,,uciekasz" jak on to nazywa. Nie chcesz robić komuś złudnych nadziei mimo iż chcesz aby był ktoś obok i się starał jak on. Na końcu i tak zostajesz sama.
|