Dobrze wiesz, że nie jestem dziewczyną pożądającą złota i diamentów, żeby kochać. Wystarczyłby kwiatek, nawet nie ten z kwiaciarni. Ale mały, zerwany ukradkiem z czyjegoś ogrodu, bez wstążek, za to z uszkodzonym płatkiem, wręczony ze szczerym uśmiechem. Taki prezent wzbudziłby we mnie prawdziwe szczęście i jeszcze większą miłość
|