Usiadła na krześle i czekała, aż rozpocznie się kolejne spotkanie. Ewangelista który je prowadził, tłumaczył wszystko w jasny sposób, dlatego naprawdę nie mogła się doczekać, czego dziś ich nauczy. Nagle ludzie wokół niej zaczęli szeptać, spojrzała na scenę i zobaczyła swojego byłego. Nieśmiało wyszedł na środek, porozmawiał z prowadzącym, a ten przytaknął i podał mu mikrofon. I usłyszała jego głos " Przepraszam, ale chciałbym wam zająć chwilę. Rok temu o tej porze byłem tu z dziewczyną. Byliśmy bardzo szczęśliwi, że mimo różnic możemy wspólnie chwalić Boga. Niestety niedługo potem ubzdurałem sobie, że różnice między nami są zbyt duże abyśmy mogli być razem i zachowałem się jak dureń. Zostawiłem ją i to wtedy gdy najbardziej mnie potrzebowała. Myślałem, że osobno będziemy szczęśliwsi. Jednak minął rok, a ja nadal nie potrafię o niej zapomnieć. Ona jest tu dzisiaj. Nadal przychodzi na spotkania i cholernie mi tym imponuje. Wiem, że schrzaniłem, ale proszę daj mi jeszcze jedną szansę"
|