Znowu to zrobiłam, znowu działałam pod wpływem emocji. Zbyt wiele niepotrzebnych słów,a później łzy, wyrzuty sumienia, że niepotrzebne to było. Wiadomo nic bez powodu się nie dzieje, własnie tak czułam się w chwili obecnej i miałam prawo to powiedzieć może było to nie przemyślane ale gdybym przemyślała cała złość mi przeszła i nie byłoby tematu. Może o to w tym wszystkich chodzi, własnie żeby coś wykrzyczeć, wyrzucić z siebie żeby druga osoba zrozumiała a jak nie zrozumie to mamy odpowiedź na nasze frustrację, Będziemy się tylko wiecznie wkurzać zaciskać zęby żeby nie powiedzieć zbyt wiele bo nie chcemy kogoś stracić, ale prawda jest taka że jeżeli komuś zależy to on też sobie to przemyśli i porozmawia z nami a nie odejdzie bez słowa.
|