Stali z boku, próbując chociaż na chwilę złapać oddech. Patrzyli na tańczący tłum. Nagle zauważyli że ONI tańczą razem,. Kiedyś nierozłączna para a dziś prawie obcy sobie ludzie. A jednak teraz szaleli wspólnie na parkiecie. - Dobrze, że jednak tańczą razem, popatrz na nich, są tak zgrani z tańcu, widać że przetańczyli razem wiele godzin. Ich ruchy są tak dopasowane, jakby ćwiczyli je od dłuższego czasu - powiedział między jednym łykiem wina a drugim. I szczerze mówiąc, chcąc nie chcąc, ona musiała przyznać mu rację...
|