Jeśli zadzwonisz do mnie nad ranem, zbyt dopita, żeby nawet się przywitać, będę słuchał Twojej ciszy, dopóki nie zaśniesz. Jeżeli potrzebujesz się wypłakać, nie będę ocierać Twoich łez, bo jesteś człowiekiem i czasami łzy są tak bliskie do śmiechu, na ile to możliwe. Jeżeli jesteś senna, pozwolę Ci zasnąć na moim ramieniu i nie będę się śmiać, jeżeli zaczniesz chrapać. I jak jest zimno, zawsze będę ciepłem, aby Cię ukoić i sprawić, że lepiej się czujesz. Będę Cię kochał.
|