Przejechałem się parę razy, dziś nie wszystkim bym wybaczył.
Wytnę daty z kalendarzy, z głowy obrazy usunę.
Mam wstręt do zarazy jaki zesłał nasz gatunek.
Zawsze cieszą Cię porażki, bolą powodzenia cudze.
Nie ostudzę tych relacji,
nie cofnę sytuacji, więc
szanuj siostrę, brata jak szacunku nie chcesz stracić.
|