Coś mnie boli. Rozrywa od środka , mogę się uśmiechać udawać że wszystko jest ok. Zakładać maskę gdy wychodzę do znajomych. W domu nikt nie widzi moich łez mojego bólu. Mojego cichego wołania o pomoc. Myśl że straciłam wszystko przeszywa mnie a ból otępia. Nie potrafie nazwać tego uczucia. Czuję jakby ktoś wyrył mi wielką dziurę w sercu której niczym nie potrafię zatkać. Dalej mogę udawać uśmiechać się , ale gdy przychodzi ciemność samotność jestem tylko ja z słuchawkami na uszach i mój tępy ból. On będzie ze mną już na zawsze ....
|