" - Widziałem takie pary. Ludzie wierzą, że wszystko ułoży się samo, nie rozmawiają o tym, czego chcą, co planują. A potem "bach", rozjeżdżają się, stają się obcy i nie mają sobie nic do powiedzenia. Mam się tego nie bać?
- A ja widziałam pary, które poukładały sobie wszystko. Mało, a wybrałyby sobie pokój w domu starców. I co? I obcość, milczenie, dokładnie to wszystko, o czym mówisz. Nie ma żadnej recepty."
|