Na pozór niewinny dzień, niewinna rozmowa, ale miała nadzieję, że świadomość, że troszczy się o Niego i stara być, przyniesie jakiś owoc. Wie, jak wiele czasu prawdopodobnie potrzebuje, że może nigdy jej marzenie się nie ziści, ale nie może poradzić, że tak wiele uśmiechu wywołuje jedno spojrzenie właśnie tego szczególnego człowieka. Jednego Niego, który tak kochany, tak koi to, co boli swoim uśmiechem.
|