Myślałam,że zobaczymy się jeszcze jak wróci po kilka rzeczy ale kazał odesłać je pocztą.Poprosiłam o usunięcie naszych zdjęć cały czas mając nadzieję,że da nam szansę ale odpisał: "Ok". Ostatni raz odpowiedziałam:"Kocham Cie z całego serca i ciesze się,że rzuciłeś fajki. Żałuję,że już się nie zobaczymy. Żegnaj". Nie mam pojęcia jak dojść do siebie po tylu latach..
|