Znasz uczucie gdy do oczu cisna Ci się łzy? Gdy jesteś tak cholernie bezbronna? Gdy nie możesz zrobić nic? Gdy tak cholernie chcesz komuś powiedziec, ale nie jesteś tego pewna? Gdy musisz sama myśleć o tym co zrobić? Gdy kolejną noc spedzasz nad umywalka, a z nosa sączy się krew? Gdy na słowo "rak, nowotwor" trzęsa Ci się dłonie, a Ty zalewasz się lzami? Gdy sama się diagnozujesz? Gdy słyszysz "Pani nie dozyje 30 lat". Co masz powiedzieć? Komu? Skoro sama nic nie wiesz.
|