Siedziała otulona kocem, który jeszcze Nim pachniał, każdy oddech przypominał o tęsknocie, każda łza spływająca po policzku przypominała,że to już jest koniec . Świadomość, że Jego w jej życiu już nie ma, strasznie bolała, przerażała ją wizja codziennego świata , bez Jego uśmiechu, ciepłego "Dzień dobry Kochanie " ,bez jego uśmiechniętych oczu . Wraz z Jego odejściem, zgasło słońce, ziemia się zatrzymała, a serce umarło .. Ocierając policzki , w dłoni ściskała Jego zdjęcie, to co się w Niej działo, przewyższało wszelkie granice, natłok myśli powodował mocny uścisk w gardle . Mieszało się w niej uczucie pustki, bezradności i tęsknoty, ale wiedziała, że musi dać sobie z tym radę, wiedziała , że musi być silniejsza, wiedziała , że walczy o własny uśmiech , wiedziała , że nauczy się bez Niego normalnie funkcjonować , wiedziała, że przyjdzie taki czas, gdy wieczorem pijąc herbatę parzącą w usta , wspomnienie jego osoby, nie wywoła kolejnej fali łez.
|