Coraz częściej dopadają mnie wątpliwości, po co to wszystko. Nie rozumiem świata, ani tego dokąd gna moje życie. Czemu dzieją się pewne rzeczy i jaki jest ich cel, czego mam się przez to nauczyć. Staram się być wytrwała i nie poddawać się, ale brakuje mi już sił do dalszej walki. Postąpiłam słusznie, pozostałam wierna swoim wartością, to dlaczego muszę przez to tak cierpieć, skoro dobro do nas wraca to dlaczego ja nie mogę być szczęśliwa?
|